sobota, 23 listopada, 2024
Flesch Mazowsza

„Punkty wymiany ciepła” pomagają potrzebującym

Od kilkunastu dni przy wejściu do kas biletowych stoi duży wieszak na ubrania. To „Punkt wymiany ciepła”, wspólna inicjatywa Klubu Milanowskich Mam i mikrokawiarni „Poczekalnia” – miejsce gdzie można powiesić ubrania, z których się nie korzysta i w ten sposób przekazać je osobom, które potrzebują ciepłej odzieży czy butów.

Inicjatywa zaczęła się w USA, ale szybko trafiła do Polski. Akcja „Wymiana Ciepła” jest tak prosta, że prościej się nie da – mówią inicjatorzy.

Zima w tym roku nas nie rozpieszcza. O tej porze roku szczególnie cierpią bezdomni, ale także chorzy i emeryci, których nie stać na ciepłą odzież. Z tych problemów doskonale zdają sprawę organizatorzy ogólnopolskiej akcji „Wymiana Ciepła”. Jaka jest jej idea? „Ustawić wieszak, zapełnić go ciepłymi ubraniami i pozwolić, by potrzebujący bez skrępowania korzystali z nich”.

Akcja „Wymiana Ciepła” jest inspirowana społeczną inicjatywą, którą zapoczątkował młody mieszkaniec Budapesztu. Dzięki niemu na Węgrzech w ciągu kilkudziesięciu godzin pojawiło się ponad 200 wieszaków z ciepłymi ubraniami dla potrzebujących. „Marzniesz? Weź sobie ubranie! Chcesz pomóc? Zostaw ciepłą kurtkę, płaszcz, polar, sweter na wieszaku” – w taki sposób zachęcają do pomagania innym.

Zasady są proste – wystarczy przynieść niepotrzebną, ciepłą odzież, z której skorzysta ktoś, kto jej potrzebuje. Chodzi bowiem o pewną spontaniczność i o to, żeby ludzie bez skrępowania brali to, czego potrzebują. Niejednokrotnie przecież osoby ubogie wstydzą się prosić o pomoc, a „Wymiana ciepła” tego wstydu pomaga im oszczędzić. Nikomu nie muszą tłumaczyć dlaczego i dla kogo biorą te rzeczy.

„Wymiana ciepła” trwa w Polsce od połowy stycznia. Są momenty, gdy odzież wręcz się wysypuje z kartonów i brakuje miejsca, są i takie, kiedy wieszaki świecą pustkami. Dostawy rzeczy „przychodzą” najczęściej w weekendy. Do akcji spontanicznie dołączają różne firmy. Włączają się nawet pralnie, które postanowiły przekazać nieodebrane przez klientów ciuchy. Oczywiście za ich zgodą.

Organizatorzy akcji cały czas powtarzają, że nie jest ona skierowana wyłącznie do bezdomnych, ale i osób ubogich, które zwyczajnie wstydzą się prosić o pomoc.
A wieszaki zapewniają anonimowość. Wystarczy pójść, ściągnąć pasującą rzecz, wziąć ją i ruszyć w swoją stronę. W inicjatywie biorą już udział m.in. Warszawa, Łódź, Poznań, Lublin, Wrocław i Szczecin. Cały czas dołączają się do niej kolejne miasta. Mapa punktów z wieszakami dostępna jest na Facebooku na fanpage „Wymiana Ciepła” i jest na bieżąco aktualizowana.

Akcja prawdopodobnie skończy się, gdy mrozy zelżeją, a śnieg stopnieje. Ale jej organizatorzy mają nadzieję, że będzie ona impulsem, by zrobić coś więcej.

– Chcemy utrzymać przez rok parę stałych punktów wymiany ciepła. Nie chodzi tylko o ubrania – piszą organizatorzy. Chcą, aby ludzie spotykający się przy symbolicznym wieszaku, mogli sobie pomagać.

Ewelina Wielgat, kf

Like this Article? Share it!

About The Author

Comments are closed.