Agnieszka Kulenty, której historie opisywaliśmy w nr 11 z dn. 18 czerwca jest już w domu i wszystko wskazuje na to, że jej heroiczna walka z chorobą zakończyła się pełnym zwycięstwem. Ogłoszona na portalu https://www.siepomaga.pl/agnieszka-kulenty zbiórka nadal trwa gdyż we wrześniu czeka ją kolejny wyjazd na zabiegi do Niemiec.
Przypomnijmy: Agnieszka Kulenty ma 48 lat i pochodzi z Nadarzyna. Chociaż obecnie na stałe mieszka w Gąsiorach pod Łukowem na Lubelszczyźnie często powraca w rodzinne strony. Jej tata Śp. Roman Dąbrowski był radnym dwóch kadencji mocno angażował się w sprawy społeczne.
Pani Agnieszka jest nauczycielką – niestety od 15 lat zmaga się z ciężką chorobą: najpierw brodawczakiem tarczycy, teraz – płaskonabłonkowym rogowaciejącym rakiem dolnego gardła. Leczenie onkologiczne było możliwe tylko w Niemczech w klinice w Monachium. Tam przebywała od lutego – przeszla trzy bardzo silne terapie chemiczne. Obecnie także dzięki finansowemu wsparciu ludzi dobrej woli, zgodnie z opinią lekarzy jest wyleczona.
-Czekamy na potwierdzające to badania we wrześniu też w Niemczech. Jeżeli końcowe badania to potwierdzą pozostanie wyjęcie rurki od tracheostomii i Peka z żołądka. Na tą chwilę czuje się dobrze i odzyskuje siły – informuje Katarzyna Pyzik – siostra p. Agnieszki.
Zbiórka jest aktywna do końca sierpnia, ponieważ pozostaje jeszcze kwestia rozliczenia się z lekarzem prowadzącym, badania i wyjęcie rurek a też dwa zabiegi pod narkozą i kolejny wyjazd we wrześniu. Na chwilę obecną wpłacono ponad 75 800 zł to stanowi blisko 82% potrzebnej kwoty. Zbiórka na https://www.siepomaga.pl/agnieszka-kulenty jest jeszcze aktywna i zachęcamy do wpłacania nawet najmniejszych kwot.
(mg)
Fot.: Archiwum prywatne
Comments are closed.