Środowiskowy Ośrodek Pomocy Społecznej w Brwinowie zorganizował inspirujące spotkanie. Zaproszonym gościem była Ilona Felicjańska, znana większości z nas postać medialna, top-modelka, „celebrytka” – a jednocześnie autorka książek o dążeniu do lepszego życia, zaangażowana w pomoc osobom uzależnionym i ofiarom przemocy.
Ciepło, bezpośredniość, otwartość – w takiej oto atmosferze upłynęła około 2-godzinna rozmowa. Ilona Felicjańska opowiedziała, z imponującą szczerością, o swoich trudnych doświadczeniach życiowych, które uczyniły ją żywym przykładem, że poważny kryzys osobisty lub zawodowy, który początkowo wydaje się katastrofą, może stanowić punkt wyjścia do pomyślnych i ważnych zmian w życiu.
„Problemy są doświadczeniami, wydobywają z nas mądrość” – to zdanie chyba najlepiej oddaje przesłanie spotkania. Czasami bywa to mądrość gorzka. Poważny kryzys życiowy niejednokrotnie pokazuje „kto jest kim w naszym życiu”, pociąga za sobą koniec dotychczasowych przyjaźni i znajomości. „W trudnych momentach następuje rotacja” – mówi Ilona Felicjańska. Warto więc być otwartym na nowe relacje z ludźmi, bo takie również się pojawią i przyniosą coś wartościowego. „W życiu nie ma przypadków, osoba którą poznajemy na dłużej lub na chwilę, pojawia się po coś”.
Co więcej, w kontaktach z ludźmi ważne jest, aby „nie oceniać nikogo za nic”, „uczyć się patrzeć na kogoś, nie generując żadnej myśli”. Rozmawiać z ludźmi, mówić im dobre rzeczy, „jakkolwiek się zbliżyć w tych czasach”. Trzeba przyznać, że sama Felicjańska stosuje się do tych zasad, ma dar skracania dystansu pomiędzy ludźmi w ciągu pierwszych sekund kontaktu.
Aby w krytycznym momencie odzyskać wpływ na swoje życie, musimy wiedzieć czego chcemy. „Gdy wiemy czego chcemy, możemy wykreować swoje życie”. To warunek konieczny, ale ciągle niewystarczający. „Trudno wierzyć, w to co ja chcę, dopóki nie mam poczucia własnej wartości” – mówi Ilona Felicjańska. Dlatego stworzyła Instytut Miłości – przestrzeń przeznaczoną dla kobiet, które mają w sobie niedostatek owej dobrze pojętej „miłości własnej”.
W ramach „Instytutu Miłości” ruszyła kampania społeczna „Niezależne”. Jej zadaniem jest wspieranie kobiet, które zetknęły się w swoim życiu z uzależnieniem: od używek, od związków czy też cierpiących na zaburzenia odżywiania. Aby zapoznać się z tym projektem Ilona Felicjańska zaprasza na swoją stronę www.instytutmilosci.pl, być może odwiedzenie jej stanie się inspiracją do zmiany. Zdaniem Felicjańskiej są takie momenty, kiedy kobieta musi zadbać przede wszystkim o siebie – „w spadającym samolocie matka zakłada maskę tlenową najpierw sobie, potem dziecku”, inaczej może nie być w stanie mu pomóc.
W dzisiejszych czasach zanikły już rytuały, które zapewniały kobietom wspólne rozmowy i wsparcie. „Kiedyś kobiety darły pierze, deptały kapustę i mówiły, a teraz siedzimy same” – stwierdza Felicjańska. Dlatego też stworzyła grupę samopomocową dla kobiet, które doświadczają jakiegoś rodzaju uzależnienia, pozostają w związkach przemocowych albo w inny sposób nie radzą sobie z życiem. Jak powiedziała, jest to „przestrzeń, gdzie można się wypłakać”. Grupa, z udziałem Ilony Felicjańskiej, spotyka się raz w tygodniu na 2 godziny, obecnie w każdy wtorek o godz. 18.00, w Centrum Praw Kobiet w Warszawie przy ul. Pięknej 66 a, można do niej dołączyć.
„Nie żałuję niczego. Nic bym nie zmieniła, nawet jednej rzeczy, bo jestem w momencie, gdy jestem szczęśliwa” – wyznaje Felicjańska. Tytuł jej najnowszej książki – „Znalazłam klucz do szczęścia” – mówi sam za siebie. Z perspektywy czasu widać, że również najtrudniejsze wydarzenia w naszym życiu były elementami splotu okoliczności, który doprowadził nas do obecnego punktu. „Czy dotarłabym inaczej do tego momentu?”
Tekst i foto:
Sylwia Pańków
Comments are closed.