W podkowiańskim Pałacyku Kasyno odbył się kolejny koncert z cyklu Muzyczny Five O’Clock. Tym razem poświęcony był dwóm wielkim jubilatom, których okrągłe rocznice urodzin obchodzimy w tym roku. Józef Kolinek (skrzypce) i Elżbieta Karaś-Krasztel (fortepian) wprowadzili nas w muzyczny świat Józefa Elsnera i Stanisława Moniuszki.
Józef Elsner, urodzony 250 lat temu na Dolnym Śląsku, pamiętany jest dziś przede wszystkim jako nauczyciel Chopina. To nie wyczerpuje obrazu jego osoby. Jako kompozytor nie stworzył dzieł na miarę swojego genialnego ucznia, niemniej położył ogromne zasługi dla polskiej i warszawskiej kultury swoich czasów. Jego wieloletnia praca pedagogiczna, niestrudzona działalność instytucjonalna i aktywność wydawnicza w dziedzinie muzyki współtworzyły klimat kulturalny i artystyczny ówczesnej Warszawy. Był jednym z pierwszych, którzy sięgali do polskiego folkloru, badał cechy polskiej muzyki ludowej.
Podczas koncertu wysłuchaliśmy dwóch polonezów skomponowanych przez Józefa Elsnera jeszcze pod koniec XVIII w. oraz sonaty jego autorstwa w trzech częściach, który to podział narzucają zasady kompozycji. Mieliśmy też unikalną okazję usłyszeć niefunkcjonującą na estradzie, a rzadko w nagraniach, słabo znaną sonatę Chopina, którą skomponował w wieku 17 lat, jako pracę roczną z kompozycji u Józefa Elsnera. Jest skomplikowana i ma smutny, tęskny ton, i nie jest to jeszcze znany nam wszystkim Chopin, lecz jego początki. Być może z tych powodów utwór nie zyskał aprobaty wykonawców.
Kolejnym tematem koncertu była muzyka Stanisława Moniuszki, w opracowaniu na skrzypce i fortepian. Tegoroczny jubilat urodzony okrągłe 200 lat temu jak dotąd nie doczekał się wydania swoich Dzieł Wszystkich, czy to w formie nut, czy nagrań. Obecny Rok Moniuszki jest dobrą okazją do przypomnienia jego niewątpliwych zasług w budzeniu i podtrzymywaniu ducha narodowego w czasach braku polskiej państwowości. Podczas koncertu wysłuchaliśmy „Mazura Weselnego” oraz wersji instrumentalnej dwóch znanych pieśni: „Znaszli ten kraj” i „Prząśniczki”. A po koncercie przyszedł czas na herbatę, ciasteczka i wymianę wrażeń.
Tekst i foto:
Sylwia Pańków
Comments are closed.