sobota, 27 kwietnia, 2024
Flesch Mazowsza

6-letnia Lena z Pruszkowa walczy z wrodzoną chorobą

Ma 6 lat i chodzi do grupy zerówkowej w Przedszkolu Miejskim nr 11 w Pruszkowie. Urodziła się z deformacją nóżki. Diagnoza lekarzy była przerażająca – grozi jej amputacja. Dzięki amerykańskiemu ortopedzie i jego polskiemu zespołowi jest szansa na przywrócenie sprawności ruchowej dziewczynce.

Lena mierzy się z niedorozwojem kości udowej, koślawością kości stawu skokowego i stopy, skróceniem kości uda i kości podudzia. Pierwszą operację w Otwocku przeszła w wieku sześciu miesięcy. Wówczas rokowania polskich specjalistów nie były optymistyczne.

-Stwierdzili, że proponują nam amputację nóżki. To był szok, ale nie pogodziliśmy się z tym. Zaczęliśmy szukać różnych informacji, rozwiązań, terapii i lekarzy, którzy dali by naszemu dziecku szansę na normalne życie – wspomina mama Lenki.

Poszukiwania w Internecie przyniosły informacje o dr Paleyu, amerykańskim ortopedzie z Florydy (USA). W tym czasie był on częstym gościem w naszym kraju efektem czego było stworzenie własnego zespołu.

-Cztery lata temu odbyła się operacja w Warszawie i byliśmy strasznie zadowoleni. Właściwie nic się z córką nie działo, ale niestety nasze szczęście nie trwało długo – opowiada mama dziewczynki.

Operacja Leny była dopiero trzecią wykonaną w Polsce przez zespół pod kierunkiem amerykańskiego lekarza.

Lena zaczęła uczęszczać do przedszkola, cały czas korzystając z rehabilitacji. Mimo serdecznego przyjęcia wśród rówieśników i całego, dorosłego otoczenia przeżycia związane z pobytem w szpitalu i ciągłą rehabilitacją odbiły się na jej psychice. Jest dzieckiem wycofanym i nieufnym.

-Panie w przedszkolu musiały włożyć dużo pracy w to by zaakceptowała swoją inność. Na szczęście dzieci, panie oraz wzrastający poziom tolerancji w naszym społeczeństwie pomaga jej zmagać się z trudami codziennego życia – wyjaśnia mama dziewczynki.

Mimo, że dziewczynka chodziła o balkoniku i ortezach nigdy nie spotkała się z przykrymi reakcjami otoczenia.

-Dzieci zauważają jej inność, pytają dlaczego ma bliznę na nodze, dlaczego nie zgina jej do końca, ale nigdy nie było to robione w przykry dla córki sposób – opowiadają rodzice.

W październiku na kolejnej wizycie lekarskiej okazało się, że jednak nóżka krzywo rośnie powodując deformację miednicy, kręgosłupa i całego układu. Konieczne jest przeprowadzenie jeszcze dwóch operacji, dalsze leczenie i rehabilitacja. Pierwsza musi zostać wykonana jak najszybciej. Druga jest uzależniona od tego, czy po pierwszej nie pojawią się komplikacje.

Dlatego rodzice Leny są zmuszeni podjąć kolejną walkę o jej pełnosprawność. W społeczności przedszkolenej i lokalnej rozpoczęły się akcje mające na celu zebranie potrzebnej kwoty.

-Już przy naszej pierwszej zbiórce mieliśmy szeroki odzew lokalnego środowiska. Pomagają nam m.in. uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 9 organizując kiermasz podczas którego udało się uzbierać ponad 6 tys. zł. W tłusty czwartek w przedszkolu Leny odbyła się się akcja pod hasłem ,,Pączek dobra dla Leny”. Zbiórki są prowadzone także na meczach pruszkowskich koszykarzy – relacjonuje mama dziewczynki.

Ponadto rodzice założyli zbiórkę na portalu SIEPOMAGA: https://www.siepomaga.pl/nozka-lenki. Można również przekazać 1,5% podatku na leczenie Leny (Numer KRS: 0000396361, Cel szczegółowy 1,5% 0047803 Lena). Na FB powstała grupa ,,Pruszków dla Lenki aukcje” gdzie lokalni przedsiębiorcy i mieszkańcy wystawiają ciekawe przedmioty, usługi z których dochód jest przeznaczony na ratowanie zdrowia dziewczynki.

Rodzice liczą, na dobre serca i to, że podobnie jak za pierwszym razem się uda się zebrać brakującą kwotę – 95 tys. zł. Nie zawiedżmy ich pomóżmy kto ile i jak może.

Marcin Giziński

Like this Article? Share it!

About The Author

Comments are closed.