Wkrótce wejdą w życie nowe przepisy dotyczące ogrzewania domów i budynków użytkowych. Od 1 lipca będzie obowiązywał warunek zgłoszenia do rejestru przez właściciela i zarządcy domu, czym ogrzewana jest nieruchomość. Ma to być formuła zapewniająca eko-podejście do zmian klimatycznych oraz zapobiegnięcia rozprzestrzeniania się smogu.
Od połowy roku zacznie funkcjonować przepis związany z obowiązkiem rejestru źródeł ciepła. Każdy właściciel i zarządca budynku będzie zobligowany do złożenia deklaracji. Formalności te będzie można złożyć drogą elektroniczną. W przypadku nowo wybudowanych domów deklarację trzeba będzie złożyć w ciągu 14 dni od uruchomienia źródła ciepła.
Co grozi, jeśli nie złożymy?
Ważnym do odnotowania jest fakt, że brak deklaracji będzie oznaczał karę. Do rejestru muszą zostać wpisane budynki mieszkalne, usługowe, ale i budynki użyteczności publicznej z nominalną mocą źródła spalania paliw w budynku do 1 MW. W Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków docelowo może się znaleźć nawet 6 mln budynków.
Po co rejestr?
– Jeśli wpiszemy, jakie mamy parametry naszego budynku, jaki sposób ogrzewania, w kolejnych etapach – jakie mamy drzwi i okna itd., to wówczas możemy uzyskać informację, jakie działania musimy podjąć, żeby nasz budynek doprowadzić do pożądanego stanu jego efektywności energetycznej. To nie jest mechanizm karania za niewłaściwy sposób ogrzewania domu – wyjaśniała w programie „Money. To się liczy” Anna Kornecka, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
(ak), Fot.: Pixabay
Comments are closed.