W niedzielę 17 grudnia o godz. 12.30 w Sali Kinowej grodziskiego Centrum Kultury odbył się ostatni już w tym roku koncert rodzinny w ramach „Muzycznego Południka”, jak zwykle adresowany do dzieci, ich rodziców i dziadków. Jednocześnie organizatorzy informują, że w nadchodzącym roku 2018 formuła koncertów zostanie wzbogacona o elementy teatru, filmu i tańca.
Tym razem ideą muzyczno-edukacyjnego spotkania było wspólne przygotowanie do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Dla słuchaczy wystąpił kwartet młodych instrumentalistów w składzie: Justyna – flet, Władek – klarnet, Ambroży – waltornia i Antek – fagot.
Konferansjerka wyjaśniła dzieciom różnicę między kolędą – bożonarodzeniowym utworem religijnym, a pastorałką – utworem o tematyce dotyczącej Bożego Narodzenia, ale o charakterze bardziej ludowym.
Muzycy zaprezentowali dla przykładu najpopularniejszą kolędę „Cicha noc”, śpiewaną w ok. 300 językach na całym świecie, oraz pastorałkę „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, a dzieci spontanicznie wtórowały śpiewając znane sobie słowa. Koncert od początku przybrał charakter interaktywny – muzycy grali, dzieci wspomagane przez opiekunów entuzjastycznie śpiewały.
Prowadząca przedstawiła młodym słuchaczom nieco pojęć z zakresu teorii muzyki. Pojęcie akompaniamentu czyli towarzyszenia soliście grającemu na wiodącym instrumencie, zilustrowane zostało wykonaniem kolędy „Przybieżeli do Betlejem”, w którym instrumentem wiodącym był klarnet.
Pojęcia: duet, trio i kwartet odnoszące się do ilości muzyków zaangażowanych w wykonanie utworu, okazały się dzieciom doskonale znane, podobnie jak terminy: piano i forte określające głośność wykonywanego utworu. Dzieci zapytane jaka powinna być głośność kolęd, które mają charakter kołysanek śpiewanych przez Maryję dla Jezusa, zgodnie odpowiadały, że „piano” – czyli cicho. Ilustracją muzyczną była tu kołysanka „Lulajże Jezuniu”, wykonana w duecie na klarnet i fagot.
Na przykładzie utworu „Bóg się rodzi, moc truchleje” muzycy zapewniali, że kolęda może być również tańcem – w tym przypadku polonezem. W dwóch parach wykonali na scenie przejście krokiem poloneza, a dzieci wybijały rytm klaszcząc.
Na koncercie nie zabrakło pastorałki „Oj maluśki, maluśki”, której tekst w góralskiej gwarze, trudniej dla małych słuchaczy zrozumiały, odczytali muzycy. Prowadząca wspomniała również o różnicach pomiędzy kolędami pochodzącymi z tradycji różnych krajów: kolędach angielskich – poważnych i bardziej podniosłych, oraz hiszpańskich – wesołych i tanecznych. Muzycy wykonali dla dzieci niemiecką kolędę, której słowa mówią o ubranej na Boże Narodzenie choince.
Żeby dopełnić edukacji słuchaczy każdy z muzyków zaprezentował bliżej swój instrument, technikę gry na nim oraz specyficzne dźwięki, jakie wydaje. Wszystkie z nich: flet, klarnet, fagot i waltornia, zwana również rogiem, należą do grupy instrumentów dętych, wydających dźwięki pod wpływem drgania powietrza. Możliwości rogu, który pierwotnie używany był w czasie polowań lub uroczystego wejścia króla, zaprezentowane zostały w wykonaniu kolędy „Wśród nocnej ciszy”.
Pod koniec koncertu wszyscy słuchacze, mali i duzi, poproszeni zostali o powstanie i po krótkiej gimnastyce oddechowej, głośno odśpiewali wesołą kolędę „Dzisiaj w Betlejem”. Następnie po krótkiej i udanej powtórce zapamiętanych wiadomości dzieciom złożone zostały życzenia udanych Świąt, obfitujących w prezenty przyniesione przez Św. Mikołaja.
Tekst i foto: Sylwia Pańków
Comments are closed.