poniedziałek, 29 kwietnia, 2024
Flesch Mazowsza

Podwyżki cen wpłyną na funkcjonowanie jednostek samorządowych

Inflacja galopuje, a ceny wciąż rosną. Czujemy to przede wszystkim w domowych budżetach, ale alarmują również samorządowcy. Zaznaczają, że ceny towarów i usług negatywnie wpłyną na funkcjonowanie jednostek w obrębie samorządów – w tym m.in. szpitali i szkół. Włodarze z naszego regionu zapowiadają nawet 5-krotne podwyżki kosztów. Wzywają rząd do zabrania głosu w tej sprawie.

Na terenie Mazowsza znajduje się 25 jednostek leczniczych oraz 30 instytucji kulturalnych prowadzonych i zarządzanych przez samorządy. Ich obsługa w związku z podwyżkami cen energii, gazu oraz leków wzrosła w stosunku do roku 2021 o prawie 14 mln złotych. Marszałek województwa podkreśla również trudną sytuację szpitali:

–Inflacja, która jest oficjalnie na poziomie 17,2 proc. obejmuje wszystkie towary, natomiast koszt towarów i usług w obszarze ochrony zdrowia jest znacznie wyższy. W tej chwili największym naszym wyzwaniem są ceny energii elektrycznej. Szpitale otrzymują oferty o 500 proc., a nawet o 800 proc. wyższe. To powoduje, że praktycznie nie można stworzyć planów finansowych czy budżetów. Sytuacja jest dramatyczna. Dlatego apeluję do rządu – to na Waszych barkach leży ogromna część odpowiedzialności za służbę zdrowia, edukację czy bezpieczeństwo publiczne.

Drogie leczenie

Lecznice mają podobne problemy, o czym mówi Piotr Gołaszewski, dyrektor ds. zarządzania filiami Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego:

–W szeregu kosztów, które ponosi szpital, jako duża jednostka, odpowiadająca za zdrowie i życie setek tysięcy osób już widzimy, że także nas dotyka inflacja, która przekłada się na wzrost kosztów ponoszonych przez szpital. Podam tutaj taki bardzo miarodajny przykład, który dotyka nas wszystkich na co dzień robiąc zakupy. I tak samo szpital, jeżeli przyjmujemy pacjenta, to bierzemy odpowiedzialność także za jego żywienie. To oznacza kilkaset śniadań, obiadów i kolacji dziennie i niestety firmy, które do tej pory nas obsługiwały, ze względu na wzrost kosztów, podniosły także swoje ceny. Z przykrością muszę powiedzieć, że to jest podwyżka ok. 30-40 proc.

Czekając na podwyżki

Niektóre placówki dopiero oczekują na droższe umowy na energię. Szpital w Tworkach czeka 5-krotny wzrost kosztów energii. Podwyżki obejmą także wyżywienie, które szacuje się, że zdrożeje o ok. 40 proc. Dyrektorzy szpitali deklarują, iż do spięcia budżetu płacowego brakuje im kilkuset tysięcy złotych, co na koniec roku daje straty od kilku do 10 mln zł.

–Jeśli dodamy do tego inflację, która jest znacznie wyższa, niż wskaźniki Głównego Urzędu Statystycznego, wzrost kosztów energii elektrycznej, gazu, leków, materiałów opatrunkowych czy różnego typu usług, okazuje się, że w części placówek pieniędzy wystarczy najwyżej na dwa miesiące. A to skutkować będzie zadłużaniem się szpitali, zawieszeniem działania kolejnych oddziałów, a w perspektywie najbliższego kwartału spowoduje zapaść służby zdrowia – podkreśla przewodniczący sejmikowej komisji zdrowia i klubu Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Strzałkowski.

Kultura z kłopotami

Kłopoty czekają także obiekty kultury.

–Żyjemy w niepewności i nie wiemy, jak konstruować budżet na przyszły rok – mówi dyrektor Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie Robert Zydel. – Przetarg na zakup energii elektrycznej nie został rozstrzygnięty. Wciąż nie zdecydowaliśmy się na włączenie ogrzewania w budynku, martwiąc się cenami ciepła. Rosnące ceny różnego rodzaju materiałów wpływają na możliwość przygotowania przez nas wystaw i zajęć edukacyjnych – dodaje.

Powoli kończą się możliwości samorządów w zakresie oszczędzania i ograniczania kosztów. Włodarze apelują do rządu, aby podjął stosowne kroki i pomógł samorządom uporać się z czekającymi ich problemami finansowymi.

M. Ksit, Fot.: Pixabay

Like this Article? Share it!

About The Author

Comments are closed.