piątek, 19 kwietnia, 2024
Flesch Mazowsza

Dwór „Nad Stawami” i Dwór „Na Górce”

Nie samą pandemią człowiek żyje. Kultura jest potrzebna zawsze. Poczekalnia PKP wyemitowała zatem online nowy wykład Jakuba Bendkowskiego z cyklu „Grodziskie dwory i ich mieszkańcy”. Tym razem opowieść dotyczyła dwóch dworów w podgrodziskiej Adamowiźnie, zamieszkiwanych przez najbliższą rodzinę Józefa Chełmońskiego, wybitnego malarza. Nasza wizja lokalna potwierdziła, że dwory te są piękne i godne zobaczenia – niezwykle urokliwie położone, we wspaniałym otoczeniu starodrzewu i nad malowniczym stawem, w widokowo ukształtowanym terenie.

Jakub Bendkowski sięgnął do źródeł: starych map, archiwalnych gazet i ksiąg metrykalnych, aby rozwikłać nieco już zapomnianą historię miejsca, w którym – zanim Chełmońscy pobudowali swoje dwory – kolejne pokolenia młynarzy mełły mąkę. Bowiem tutejszy fragment Adamowizny ongiś funkcjonował jako osada młyńska pod nazwą „Stare”, a młyn w Starem konsekwentnie zaznaczano na dawnych mapach.

Młyny – stały element krajobrazu

Ogromny młyński staw, powstały na rzece Mrownej, wykopano prawdopodobnie w XVII lub XVIII wieku. Przed nastaniem nowoczesności i modernizacji technicznej tradycyjne młyny miały zasięg bardziej lokalny i wytwarzały mąkę ze zbóż uprawianych w okolicznych folwarkach, toteż stanowiły częsty, zwyczajny, choć jednocześnie i fascynujący element krajobrazu.

Co ciekawe, pozycja społeczna młynarzy była wysoka – być młynarzem oznaczało wykonywać ceniony zawód i cieszyć się poważaniem, a także pokaźnym majątkiem. Z analizy ksiąg metrykalnych wynika, że młynarze utrzymywali ten status, zawierając małżeństwa w ramach własnej grupy zawodowej.

Dwór „Na Górce”

Niektóre z tradycyjnych młynów funkcjonowały w oryginalnym kształcie nawet do lat 80./90. XX wieku. Młyn w Starem nie przetrwał, natomiast przetrwał wspaniale ukształtowany krajobraz, który zainspirował doktora Adama Chełmońskiego do zakupu siedliska.

Jak wiadomo, w nieodległej Kuklówce osiadł i malował jego starszy i wybitny brat, Józef Chełmoński. To z Kuklówki właśnie, jak głosi tradycja rodzinna Chełmońskich, przeniesiony został drewniany Dwór „Na Górce”. Jego obecne piękno – po kapitalnym remoncie dokonanym przez gminę Grodzisk Mazowiecki – jest chyba bezsporne, bo narzuca się oczom. Niewielki i tchnący prostotą dworek był pierwotnie, być może, rządcówka, a więc dom dworskiego oficjalisty z końca XIX. w., posadowiony został na pagórku – zatem widok w obie strony: od stawu na dworek i z dworkowego balkonu na staw jest nad wyraz atrakcyjny. O uroku architektonicznym Dworku „Na Górce” stanowi zgrabny portyk kolumnowy, idealna biel tynku i ceglasty odcień odratowanej dachówki, połyskujące miedziane orynnowanie. Dworek jest już niemal gotowy, aby spełniać rolę placówki kultury.

Chełmońscy mieszkają tu do dziś

Od doktora Adama Chełmońskiego zaczęła się tradycja lekarska w rodzinie Chełmońskich. Jego syn, również znany lekarz Mateusz Chełmoński pobudował w siedlisku obszerniejszą siedzibę.

W 1930 roku stanął nad brzegiem rozległego stawu dom w stylu dworkowym, o mansardowym dachu, czterech facjatach i szerokich wejściach obramowanych zdwojonymi kolumnami. Dwór „Nad Stawami” wydaje się wzbogaconą, rozbudowaną wersją małego Dworu „Na Górce” i podobnie jak tamten ma konstrukcję drewnianą.

Dwory znajdują się po przeciwległych stronach stawu, zwrócone do niego balkonami i daje to wrażenie ich wzajemnego połączenia. Warto wiedzieć, że Dwór „Nad Stawami” zamieszkiwany jest nieustannie przez rodzinę Chełmońskich, od początku do dziś.

Wykład online o obu dworach – bogatszy w informacje – jest dostępny na profilu FB Poczekalni PKP.

Tekst i foto: Sylwia Pańków

Like this Article? Share it!

About The Author

Comments are closed.