czwartek, 25 kwietnia, 2024
Flesch Mazowsza

O Aborygenach dla dzieci

We wtorek 13 lutego w Willi „Radogoszcz” w ramach Grodziskich Spotkań Wielokulturowych „SPLOTY” odbyło się spotkanie poświęcone rdzennym mieszkańcom Australii. W tajemnice kultury Aborygenów wprowadziły dzieci (i ich opiekunów) edukatorka i ekolożka z milanowskiej Fundacji Musszelka.

Spotkanie adresowane do dzieci w wieku od lat 5 miało formułę czytelną dla najmłodszych, ale i inspirującą dla dorosłych. Warto zatem zreferować co ciekawsze i nie tak powszechnie znane informacje.

Od 80 tys. lat

Aborygeni dotarli na kontynent australijski 80 tys. lat temu. Są przedstawicielami, obok Buszmenów, najstarszej żywej do dziś kultury – zachowała ona ciągłość od czasów paleolitu. W mitach i legendach Aborygenów występują wymarłe już zwierzęta – jak choćby wielki tęczowy wąż, żyjący w Australii 50 tys. lat temu i zobrazowany w starych malowidłach naskalnych, którego szkielet można podziwiać w muzeum.

Obecnie populacja Aborygenów liczy sobie ok. 250 tys. i stanowi 2% mieszkańców Australii. Jeszcze w XIX w. ówczesna nauka widziała w Aborygenach istoty z pogranicza zwierząt, nie w pełni ludzkie, co skutkowało też nieludzkim ich traktowaniem. W miarę jak zrewidowano ten pogląd, zaczęto też doceniać wartość aborygeńskiej kultury – bardzo bogatej duchowo, uważanej za najbardziej uduchowioną spośród wszystkich kultur świata.

Ustne opowieści i duchowość

Kultura aborygeńska nie wytworzyła pisma. Oparta jest zatem na przekazywanych z pokolenia na pokolenie ustnych opowieściach, jak np. mit początku o Matce Słońce, która obudziła Ziemię i wszelkie istoty ze snu. Kosmologia aborygeńska zakłada bowiem, że wszystko istniało zawsze, ale początkowo istniało w fazie snu i śnienia, „śnienia we śnie”, w fazie wizji. Budzenie się świata było urzeczywistnianiem tych snów i wizji. Podobnie jest z człowiekiem – przed narodzeniem śni on swój los, swoje przeznaczenie. Aborygeńskie mity opowiadające o Czasie Śnienia to najstarsze przekazy w tradycji ustnej, liczące sobie kilkadziesiąt tys. lat.

Duchowość aborygeńska nie czyni rozróżnienia między ludźmi, zwierzętami, roślinami czy skałą. Wszyscy tak samo zostali obudzeni do życia ze snu. Cały świat wokół jest równie święty i ważny, tak samo człowiek, jak i ziarnko piasku. Ziemia jest święta, człowiek zaś jest jej opiekunem, ale nie gospodarzem. Tradycja Aborygenów nie widzi rozgraniczenia między kulturą i naturą.

Sztuka=religia

Sztuka aborygeńska jest tożsama z religią. Aborygeni malując na skałach czy własnych ciałach wizerunki przodków, wierzyli, że dzięki temu odtworzeniu duchy przodków wchodzą w ich ciała – malując zatem przez wieki te postaci, wierzyli, że wchodzą z nimi w kontakt. Akt malowania był więc praktyką duchową, metodą kontaktu z przodkami.

Tradycyjne malarstwo Aborygenów wykorzystywało tylko cztery kolory: biały, czarny, czerwony i żółty i operowało techniką nakładania kropeczek. Współczesne malarstwo australijskie inspiruje się tą tradycją. Jeśli gdzieś zobaczymy obraz namalowany w podobnej technice, przypomnijmy sobie jak prastare są jej źródła.

Tekst i foto: Sylwia Pańków

Like this Article? Share it!

About The Author

Comments are closed.